... było super!
Dzieciaki nauczyły się pozować do zdjęć. Więc pozują, a ja fotografuję. Czemu nie?
Zakotwiczeni w Ustce. Również: czemu nie? Miejsce nasze ulubione na wakacje.
Reda. Pełne morze mieć za plecami jest miło...
... zwłaszcza, gdy mocno się stoi nogami na betonie.
I myślec o czymś sobie jedynie wiadomym.
Poza tym zabawy na plaży też są sympatyczne. Można grać w piłkę:
Można nic nie robić:
Można uśmiechać się do mamy:
Można ustalać z tatą nowe zasady gry:
Można zakopać się w piachu i mieć ubaw po pachy:
Można się potem odkopywać:
A potem potem można namówić rodziców na tatuaż. Prawie jak prawdziwy. Hennowy taki.
O! właśnie taki:
Wieczorem można znaleźć smoka:
I poprosić, aby zdjęciom było STOP!
Chociaż czasem wychodzą mamie i takie:
No i Ustka jest taka:
a mewy są opiekuńcze:
i jest nawet syrena:
i różne różności na pieniążki:
uhm...
A po deszczu można bawić się procą i udawać groźnego pirata:
i biegać i biegać:
i się wygłupiać:
A na brzegu można znaleźć np. taaaaaaki kij!
I znowu udawać pirata. Albo dzikiego dzikusa:
I mieć morze dla siebie:
Yeah! Yeah! Yeah!
Można również spotkać pirata.
I rybaka.
Bo generalnie nad morzem jest kapitalnie.
I z jęzorem na wierzchu można grać. Hazardowo.
A wieczorem w domku można rysować różne różności z całego dnia.
Chociaż czasem mina rzednie, kiedy rodzice nie dają kupować wszystkiego jak leci.
Ale za to można wysłać pocztówkę z pozdrowieniami dla Mikołaja. Znaczy przyjaciela z przedszkola.
A pisanie pocztówek to nie takie fiku miku.
A morze najcieplejsze jest po deszczu. I wtedy ma najpiękniejszy kolor według mamy.
I jest na plaży dużo muszelek.
A reszta... Reszta nie jest milczeniem, ale scenariusz przenosi się do Torunia, o którym zaraz.
Filutki dwa. Dejawu celowe po roku:
Orbitarium dorównuje planetarium. I jest super!
I można dotknąć wszystkiego.
A to wszystko wytrzymuje. Wytrzymało pobyt na orbicie, wytrzymało organoleptyzm drania i dzinki, znaczy jest trwałe:
I wielu rzeczy można się dowiedzieć. A drań lubi się dowiadywać.
I teraz wie już, ile ważyłby na Marsie i innych planetach.
I można mieszać i mieszać:
A potem zobaczyć na własne oczy toruńskie pierniki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz